do pracy

[...] z podkurczonymi nogami pod drążkiem. E: Dzisiaj poskakałem trochę na skakance, przynajmniej próbowałem bo jest ona krótka i ciągle plątała się o nogi. Do tego troszkę pobiegałem w miejscu. W sumie 12 minut pracy. Miało być 20, ale tak mnie skakanka wkurzała, że już nie zamierzam tego robić.. Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2013-11-13 20:29:30

Siwy,moja siostre koles przesladowal,siedzial pod domem moich rodzicow w samochodzie godzinami i czekal,az wyjdzie z domu.Zasypywal ja telefonami,smsami,robil akcje w pracy(pracowali razem niestety),ze gada z innymi kolesiami,bo sobie ubzdural,ze moja siorka,to niby jego laska,nachodzil ja itd.Typowy stalker...Ktoregos dnia,gdy tak siedzial pod [...]

Anglicy u mnie w pracy sie tym nie przejmuja,bo sami podskornie sa rasistami,oraz twierdzac,z czym sie doskonale zgadzam,ze takie miejsca jak chociazby Brixton lub Peckham w Londynie sa tylko malym przykladem,gdzie "bialy czlowiek" nie moze czuc sie bezpiecznie nawet w ciagu dnia...Mieszkalem tam 10 lat temu i wiem,co pisze i zgadzam sie z [...]

Siema bąble, jak zdrówko, po pracy do domu wracam a tam espania portugau 0-0 %-) dziko. Smaże kurczaka

no zwariuje zaraz %-) przeglądam sobie oferty pracy dla masażystek i 99% to do burdelu %-):))

no 8h pracy ale w robocie jesteś 9h bo masz 2x30min przerwy idealnie rozłożone pierwsza po 2.2h potem 3h i druga, 3h i do domku jakoś tak;-) idealnie jest. i robota taka, że kcal sie nie napalisz, %-)

Delfinka: dzięki! Miłego, ja też jeszcze w robocie. Głodna jestem. Macie coś w szafkach w pracy do żarcia poupychane? Muszę sobie strategię opracować.

[...] pracuje 3h na puszke animal paka a polak zapier 3 dni:)Lecz w stanach jest zupelnie inaczej.Nikt sie nie op*****la.Jak przychodzi rzeznik do roboty to przed godzinami pracy ostrzy narzedzia.Nikt mu za ostrzenie nie placi:) Ladnie sobie doklejaja za odzyweczki u nas.Wsumie z tego co pamietam to droga byla przesylka 20$ za kilku funtowa [...]

[...] nam jednak nie przejmować się, tylko grać swoje. Ale Redknapp w końcu nie wytrzymał i odszedł z Southampton. Nikt go jednak nie zwolnił, tylko po prostu dostał ofertę pracy z Premiership, z Portsmouth. Nie znam szczegółów, ale wydaje mi się, że mój klub starał się nawet o jakieś odszkodowanie za przedwczesne zerwanie kontraktu. Z [...]

Minelo juz ok 4 miesiecy mojej pracy tym treningiem. Ostatecznie wygladalo to tak: A Nogi: Wypychanie na suwnicy 3s Plecy: Podciąganie na drążku (z lekkim obciazeniem wypychajacym nogi) 3x MAX powt Klata: Wyciskanie hantli na ławce płaskiej 3s Barki: Arnoldki 2s Bic: Uginanie sztangielek w chwycie młotkowym 2s Tric: Wyciskanie wąsko 2s [...]

dobra - też uciekam. Do jutra pewnie. Ale jutro też trochę pracy niestety.

no dobra wracam do pisania pracy bleeee. Musze napisac 8 stron a mam jedna :)

Ja nie mam auta, do 17 musze odebrac Bube, a z pracy jade godzine. Doba za krotka

Ja dzieci nie mam, ale w styczniu trafiła mi się prawie miesięczna podróż służbowa. 4 tygodnie mieszkania w hotelach, bez dostępu do siłowni, kuchnii i nieregularne godziny pracy. Różnie to bywa z tym czasem.

my na drugie sie zdecydowałiśmy własnie w takim czasie bo pomyśleliśmy ze potem to za duża różnica wieku będzie i dodatkowy bodziec - przez 2 lata nie będe w mojej byłej pracy znienawidzonej do granic możliwości albo i bardziej %-)

Ja nie wyobrażam sobie przy moim trybie pracy i mojego faceta posiadania dziecka. Jest do dla mnie póki co niepojęte skąd wy macie czas na wychowywanie dzieci :P

[...] i wokół wszystkich, ale nie wyobrażam sobie, żeby mi nie wstawił prania, ugotował raz na czas obiadu czy nie posprzątał.Owszem musiałam go tego wszystkiego nauczyć (nie umiał obsługiwać pralki), ale bez tego to ja bym nic innego nie mogła robić tylko po pracy musiałabym dom ogarniać non stop. A teściową za takie wychowanie syna to powiesiła.

bleh Iskra tez mam armagedon w pracy. i w swieta bede pracowac :/ ale jeszcze 15 dni do urlopu to wytrzymam jakos

bleh Iskra tez mam armagedon w pracy. i w swieta bede pracowac :/ ale jeszcze 15 dni do urlopu to wytrzymam jakos Lipa, bo przecież powinnaś już w piątek mieć wolne.

Najgorsze że do ludzi nie docierają pewne informacje. I jak koleżanka nie będzie chciała zrozumieć to i tak jej nie przekonasz... Ja już w pracy przestałam się odzywać na temat odżywiania... bo to bezsensu... Szkoda moich nerwów ;-) ps. dziś nie liczę miski... i jakoś dziwnie mi ;-]